Jeśli masz niskie czoło i zastanawiasz się, czy fryzjerzy świata mają coś specjalnie dla Ciebie – odpowiedź brzmi: oczywiście! Choć wysokie czoła często królują w podręcznikach klasycznej urody, niskie czoło to nie wada, ale cecha, którą można sprytnie zaakcentować dzięki dobrze dobranej fryzurze. Zamiast walczyć z naturą, lepiej się z nią zaprzyjaźnić i odkryć, które cięcia, grzywki i uczesania działają na Twoją korzyść. Gotowa na małe włosowe rewolucje? No to lecimy!
Unikaj prostych grzywek – chyba że planujesz powrót do szkoły podstawowej
Prosta i gęsta grzywka może wyglądać uroczo… ale niekoniecznie w duecie z niskim czołem. Taka grzywka może optycznie jeszcze bardziej skrócić górną część twarzy, co sprawia, że proporcje stają się zaburzone. Jeśli już bardzo chcesz postawić na grzywkę, wybierz wersję curtain bangs – czyli dłuższą, miękko opadającą na boki. Taka grzywka nie tylko optycznie wydłuży twarz, ale też doda francuskiego szyku i odrobiny nonszalancji.
Objętość górą (dosłownie!)
Jeśli Twoje włosy mają tendencję do bycia przyklapniętymi, czas to zmienić! Objętość na czubku głowy to Twój najlepszy przyjaciel. Loki, fale, lekko podniesione nasady – wszystko, co dzieje się “u góry” włosowej konstrukcji, wydłuża optycznie twarz i “unosi” czoło do góry (przynajmniej w optycznym sensie). Świetnie sprawdzają się też koki i upięcia z lekko natapirowanym tyłem, które dają wrażenie większych proporcji – jakbyś właśnie wróciła z sesji zdjęciowej dla Vogue.
Asymetria – Twoje tajne (i modne) narzędzie
Cięcia asymetryczne są nie tylko modne, ale też szalenie pomocne przy maskowaniu niskiego czoła. Dłuższy bok, skośna grzywka, wycieniowane końcówki – wszystko to działa jak filtr na Instagramie: subtelny lifting bez igieł. Skośna grzywka to prawdziwy hit – odciąga uwagę od niskiego czoła i tworzy efekt bardziej otwartej, wyważonej twarzy. Audrey Tautou wiedziała, co robi!
Uczesania z przedziałkiem – ale którym?
Nie każde rozstanie jest bolesne – zwłaszcza to włosów. Przedziałek z boku to opcja numer jeden dla osób z niskim czołem. Środek może płatać figle, sprawiając, że czoło wygląda jeszcze niżej, niż w rzeczywistości jest. Z kolei boczny przedziałek „łagodzi kąty” i dodaje lekkości. Jeśli dodasz do tego fale opadające po jednej stronie twarzy, masz pełne prawo czuć się jak gwiazda czerwonego dywanu.
Nie bój się upięć – nawet jeśli nie jesteś królową fryzjerskiego DIY
Upięcia wcale nie są zarezerwowane dla panien młodych i maturzystek. Wysoko umieszczone koki, luźne kucyki czy niedbałe messy bun’y – to uczesania, które potrafią zdziałać cuda przy niskim czole. Uwaga: nie upinaj włosów zbyt ciasno i do tyłu, bo to tylko odsłoni, co próbujesz zatuszować. Zamiast tego zostaw kilka luźnych kosmyków przy twarzy – one zrobią robotę.
Podsumowując: mając niskie czoło, zamiast walczyć z nim przy pomocy niezliczonych spinek, opasek i frontalnych zasłon z włosów, warto zaprzyjaźnić się z odpowiednią fryzurą. Stawiaj na objętość, asymetrię i strategiczne grzywki. Włosy to Twoje narzędzie do kreowania proporcji – wykorzystaj je z humorem, modą i odrobiną gracji. Pamiętaj, najważniejsze jest, żebyś czuła się dobrze w swojej skórze… i pod swoją fryzurą.